UTW AWF Warszawa

 WSPOMNIENIA Z WYCIECZKI NA MADERĘ – MAJ 2019

Madera – wyspa inna niż dotychczasowe wyspy przez nas odwiedzane. To wyspa cudownych widoków, pięknej przyrody i spokoju….

Mieszkaliśmy w hotelu Monte Mar Palace w miejscowości Ponta Delgada, który położony jest na klifie, skąd roztacza się piękny widok na bezkres oceanu z jednej strony i majestatyczne góry z drugiej strony.

Hotel znakomicie dawał nam komfort dobrego wypoczynku po trudach wycieczek, a także zaspokajał nasze podniebienie wspaniałymi posiłkami.

Codziennie wyjeżdżaliśmy na wycieczki, a opiekował się nami przewodnik – p. Ryszard, który w dość nietypowy sposób opowiadał nam o wyspie i przybliżał nam ciekawostki Madery. Cierpliwie odpowiadał na różnorodne pytania, które zadawaliśmy.

Byliśmy we wszystkich miejscach Wyspy, które należy zobaczyć. W najpiękniejszych z nich urządzono punkty widokowe. Z jednego z najwyższych na świecie klifów, na Cabo Girao, stojąc na szklanej platformie spoglądaliśmy na wzburzone fale Atlantyku rozbijające się o przybrzeżne skały 560 m niżej.

Madera to zalesiona wyspa. Najpiękniejsze lasy wawrzynowe zachowały się w okolicy Rabacal  i zostały wpisane na listę UNESCO.

Atrakcją północnego wybrzeża, w okolicach Porto Moniz są naturalne baseny z morska wodą, z których oczywiście korzystaliśmy.

Stolicą wyspy jest Funchal. Zwiedzaliśmy to miasto dwukrotnie, a część z nas miała możliwość wjechania kolejką na wzgórze Monte, skąd roztaczał się przepiękny widok na miasto.

Odwiedziliśmy także Ogród Botaniczny i nieliczni z nas także Ogród Tropikalny.

Podziwialiśmy urokliwą wioskę na wschodnim wybrzeżu słynącą ze skansenu tradycyjnych maderskich domków krytych strzechą.

Odwiedziliśmy także Centrum Wulkaniczne, gdzie mogliśmy podziwiać groty pochodzenia wulkanicznego.

W ramach wycieczki fakultatywnej odbyliśmy 6 km spacer po lewadzie Rabacal. Ten spacer dał nam wszystkim masę przeżyć! Ale było warto!!!!

Przeżywalismy także każdy wjazd autokarem na najwyższe szczyty gór – serpentyny! serpentyny i jeszcze raz serpentyny!!! Nie wszystkim uczestnikom to odpowiadało.

Kolejna wycieczka fakultatywna to rejs statkiem po oceanie i wjazd na Pico de Arieiro – trzeci co do wielkości szczyt Madery. Na tą wycieczkę wybrało się tylko 10 osób. Pozostali korzystali z uroków basenu hotelowego i pięknej słonecznej pogody.

Dużo wrażeń przysporzyło nam lądowanie na pasie startowym lotniska Santa Cruz na Maderze. To lotnisko należy do najtrudniejszych na świecie lotnisk, na których lądują samoloty. Niewielu pilotów ma licencje pozwalające na lądowanie na Maderze. Nam się udało!!!!

 

Madera wszystkim uczestnikom bardzo się podobała. Grupa była cudowna, nikt nie narzekał. Wieczorami spotykaliśmy się, pomimo zmęczenia, w hotelowym barku. Mogliśmy tam posłuchać muzyki a nawet potańczyć.

Raczyliśmy się specjałami Madery: winem Madera i poncha – napoju na bazie rumu i soku owocowego, który nam bardzo smakował.

Próbowaliśmy także znakomitą rybę – specał maderski – espada. To ryba, która pływa tylko u wybrzeży Madery. Jest naprawdę pyszna.

To co piękne  szybko się kończy. Do zobaczenia na następnej wycieczce!!!

Dziękujemy BP PITUR i p. Piotrowi Kociszewskiemu za organizację wycieczki i pomoc w realizacji naszych marzeń.

Helena Krajewska Remisiewicz 

Zdjęcia: Tadeusz Kołodziejski